Książka

Głos w obronie praw kobiet: Monologi waginy

24 wrz 2018

Warning: Undefined variable $post_object in /home/maximilian/domains/seksuologbeztabu.pl/public_html/wp-content/themes/sbt/single.php on line 24

Warning: Attempt to read property "ID" on null in /home/maximilian/domains/seksuologbeztabu.pl/public_html/wp-content/themes/sbt/single.php on line 24
Monologi waginy

Wagina. Słowo, które wciąż wywołuje wstyd, mimo że jest takim samym pojęciem określającym ludzkie narządy jak płuco czy oko. Które wciąż wypowiadamy szeptem, aby przypadkiem nikt nie usłyszał o czym mówimy. A przecież o waginach trzeba zacząć mówić głośno i wyraźnie, aby przestały być tematem tabu. Dwadzieścia lat temu próbę tę podjęła Eve Ensler wystawiając na Broadwayu monodram pod tytułem Monologi waginy, które zostały wtedy określone przez New York Times „prawdopodobnie najważniejszym zaangażowanym politycznie tekstem teatralnym ostatniej dekady”. Na podstawie sztuki powstała książka o tym samym tytule, która doczekała się właśnie wznowienia. Została ona poszerzona o sześć dodatkowych historii kobiet, które miały odwagę się nimi podzielić.

Monologi waginy jako głos przeciwko przemocy wobec kobiet

Mimo wielu lat, które minęły od jej premiery, zagadnienia podejmowanie w książce są nadal aktualne. Nie tylko jest ona głosem w sprawie obrony praw kobiet, ale też sprzeciwem dotyczącym przemocy wobec nich – gwałtom, napaściom seksualnym, okaleczeniom. Raporty Światowej Organizacji Zdrowia, Centrów Kontroli i Prewencji Chorób oraz ONZ wykazują jednoznacznie, że co trzecia kobieta padła lub padnie ofiarą przemocy seksualnej. Są to kwestie niezwykle istotne także w Polsce, gdzie większość przestępstw na tle seksualnym w ogóle nie jest zgłaszanych na policję, a sprawcy pozostają bezkarni. Wynika to z błędnego przekonania, że ofiara nie tylko ponosi winę za doznane krzywdy, ale powinna się też wstydzić tego, co ją spotkało. Brakuje realnego systemu wsparcia dla ofiar, a długi czas postępowania sprawia, że muszą one wracać do traumatycznych przeżyć.

Autorka Monologów waginy rozmawiała z ponad dwustoma kobietami w różnym wieku, z różnych krajów i kultur, które odważyły się o tych trudnych doświadczeniach opowiedzieć. Mówiły one o przemocy będącej ich codziennością, braku wolności wyboru, gwałtach, ciągłych upokorzeniach, spychaniu swoich potrzeb na drugi plan, byciu obarczanymi poczuciem winy za doznane krzywdy. Właśnie te rozmowy stały się podstawą sztuki teatralnej, która sprawiła, że kobiety zaczęły się otwierać i miały odwagę głośno powiedzieć o tym, co je spotkało.

Obecnie Monologi waginy wystawiane są na całym świecie i cieszą się ogromną popularnością. Dały one początek V-Day – kampanii na rzecz zakończenia przemocy wobec wszystkich kobiet i dziewcząt: cisseksualnych, transseksualnych i nieokreślonych seksualnie. Monologi waginy są więc formą protestu, a to, co osobiste, nabiera znaczenia politycznego.

Monologi waginy jako afirmacja kobiecości

Monologi waginy przekonują ponadto do afirmacji swojej seksualności, podjęcia próby jej oswojenia i czerpania radości z bycia kobietą. Odczarowują słowo “wagina” czy „wulwa”, uwalniają je od negatywnych skojarzeń i zażenowania, które się za nimi kryją. Pokazują, że to już czas, aby przestać wstydzić się tej części swojego ciała – zarówno jej wyglądu, zapachu, jak i fizjologii. Aby wziąć lusterko, dokładnie przyjrzeć się swojej wulwie (zewnętrzne narządy płciowe) i obdarzyć ją akceptacją, a nawet miłością. Aby samodzielnie o niej decydować i wsłuchać się w to, czego potrzebuje. Odkryć jej seksualny potencjał, przyjemność płynącą z jej pieszczot i doprowadzania się do orgazmu.

Nie tylko historie kobiet

Opowiedziane w książce historie przeplatane są ciekawostkami, dotyczącymi łechtaczki, masturbacji, obrzezania. Jest ich jednak na tyle mało, że pozostawiają pewien niedosyt. Miejscami książka wydała mi się zbyt infantylna, jednak myślę, że infantylizacja języka mogła mieć na celu ukazanie bezradności kobiet, będących ofiarami przemocy seksualnej. Wiele historii jest napisanych w sposób metaforyczny, ale dzięki temu każdy ma szansę interpretować je na swój sposób. Duża część Monologów waginy poświęcona jest opisowi historii ruchu V-Day, któremu początek dała sztuka. Ma on na celu podniesienie świadomości społecznej na temat przemocy wobec kobiet, przerwanie jej i zapewnienie kobietom poczucia seksualnej wolności. Mimo że działalność ruchu jest niezwykle istotna, część książki jemu poświęcona jest według mnie zdecydowanie za długa, a wiele informacji zostaje wielokrotnie powtórzonych.

Książka opisywana jest jako fenomen, zjawisko, manifest, biblia feminizmu. Na mnie nie wywarła aż tak piorunującego wrażenia, jak się spodziewałam. Mając jednak na uwadze czas, kiedy Eva Elsner zaczęła wystawiać Monologi waginy, tematykę jaką podejmują, i to, co za sobą pociągnęły – trzeba przyznać, że jest to pozycja, której wstyd nie znać.

Czytaliście już Monologi? Jak wasze wrażenia?

Monologi waginy, Eve Ensler
Wydawnictwo Poradnia K

Doceniasz tworzone przeze mnie treści? Postaw mi kawę na buycoffee.to

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z polityką cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
akceptuję